poniedziałek, 16 lutego 2015

A dlaczego?

Wypadałoby się wytłumaczyć, skąd pomysł na tworzenie własnego bloga. Powodów jest (oczywiście!) kilka.

BO ENERGIA
Jestem w domu na wychowawczym i moje wrodzone adhd domaga się zagospodarowania. Chcę ten wspaniały czas i tę cudowną możliwość poświęcić nie tylko na rozwój mojego dziecka, ale też – mój własny. Wierzę, że z pożytkiem dla całej rodziny.

BO SŁOWA
Na zakończeniu roku szkolnego w pierwszej klasie szkoły podstawowej moja najwspanialsza wychowawczyni  powiedziała, wręczając mi dyplom: „Rośnie nam druga Hanka Bielicka”. Obraziłam się śmiertelnie i obraza ta trwała bodaj całe wakacje. A potem przeczytałam „Anię z Zielonego Wzgórza” i zrozumiałam, że wrodzona gadatliwość może być też zaletą. Nic dziwnego, że po latach zostałam nauczycielką –  do niewątpliwych zalet tego zawodu należy między innymi możliwość bezkarnego gadania J Jak wspomniałam w poprzednim akapicie – teraz nie mogę się wygadać zawodowo, więc muszę znaleźć inne ofiary mego gadulstwa. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to czcze gadanie.  Ani przynudzanie!

BO POMYSŁY
Wrodzone (aczkolwiek zdiagnozowane wyłącznie przez moją mamę) adhd objawia się też milionem pomysłów na minutę. Większość z nich jest do bani, ale jak już się dokona selekcji, okazuje się, że parę jest całkiem niezłych i warto byłoby je gdzieś uwiecznić, a przede wszystkim – podzielić się nimi.

I wreszcie powód najważniejszy.
BO POMOC
Lektura najróżniejszych blogów (od wnętrzarskich, przez parentingowe, po lifestyle’owe) parę razy naprawdę mi pomogła. W swoim czasie napiszę o tym coś więcej. Pomyślałam więc: kto wie? Może i jakiś mój wpis kiedyś komuś pomoże? Jeśli choć raz tak będzie, to okaże się, że idea tego bloga była naprawdę trafiona J I tego – na początek przygody z blogowaniem – sobie życzę J A Wam – miłej lektury i inspiracji J

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki! Czuję, że to dobry pomysł :) Zresztą byłaś po części moją inspiracją :)

      Usuń
  2. hej, hej! widzisz - jak nie fejs, to blog - ciągle na siebie trafiamy :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miła lektura :)
    "Wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija" ;) A tu choć troszkę zostanie... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ada :) "rękopisy nie płoną" a co dopiero blogi! ;)

      Usuń